„Weekendowa metamorfoza” to jeden z bardziej popularnych polskich programów o remontach wnętrz. Prowadzi go znany architekt Krzysztof Miruć, a celem przemiany jest stworzenie całkiem nowej aranżacji w jednym pomieszczeniu. Najczęściej chodzi o metamorfozę-niespodziankę dla bliskiej osoby, więc działa w tym przypadku efekt zaskoczenia. Kto jednak płaci za odmienione wnętrze?
„Weekendowe metamorfozy” z Krzysztofem Miruciem
Ci, którzy interesują się aranżacją pomieszczeń, chętnie włączają w telewizji kanał TVN. Weekendowe metamorfozy, które się tam prezentuje, służą za inspirację dla setek tysięcy Polaków.
Ogromną popularność zdobyło zwłaszcza dwóch prowadzących: Krzysztof Miruć i Dorota Szelągowska. Obydwoje prowadzą w TVN własne formaty, w których prezentują spektakularne przemiany w domach i mieszkaniach uczestników. Weekendowe metamorfozy Doroty Szelągowskiej różnią się od metamorfoz Krzysztofa Mirucia pod wieloma względami. Przede wszystkim, projektanci dysponują różnymi zespołami wykonawców. Ostateczny rezultat metamorfoz uzależniony jest natomiast od preferowanej przez prowadzących stylistyki.
„Weekendowa metamorfoza” – kto płaci za remont i ile to kosztuje?
Wiele osób zastanawia się nad zgłoszeniem się do programu „Weekendowa metamorfoza”. Kto płaci za remont, gdy już padnie decyzja o zakwalifikowaniu się do formatu? Ta kwestia spędza sen z powiek wszystkim, którzy chcą odmienić coś we wnętrzach z udziałem ekipy telewizyjnej i ekspertów.
Odpowiedź jest prosta: w przypadku programu prowadzonego przez Krzysztofa Mirucia uczestnik musi dysponować wolną kwotą w wysokości 10 tysięcy złotych. Tyle jest potrzebne na wykonanie kompleksowej metamorfozy jednego pomieszczenia w weekend.
Zobacz też: Ile można dobudować do domu bez planu?
Nieco inaczej wygląda to w przypadku programów Doroty Szelągowskiej. Na przykład w „Totalnych remontach Szelągowskiej” żaden z uczestników nie musi pokrywać kosztów związanych z remontem. Dotyczy to również podatków. Nie powinno to dziwić, bo w wielu przypadkach renowacje mieszkań i domów przeprowadzane są u uczestników będących w potrzebie materialnej. Poza tym format bardzo stawia na lokowanie dużej ilości produktów w każdym odcinku.
Najczęstsze pytania o „Weekendowe metamorfozy”
Czy warto zgłaszać się do programów typu „Weekendowe metamorfozy„? Jak najbardziej, bo zyskuje się zupełnie odmienione wnętrze, które zostało zaprojektowane z dużą dbałością o każdy detal.
Nierzadko samodzielnie planowany remont wypada dużo drożej, niż kwota, którą zainwestuje się w uczestnictwo w programie. W „normalnej” sytuacji trzeba by było opłacać wszystkie materiały, robociznę (w tym również wykonanie na wymiar lub na specjalne zamówienie) oraz wypłacić wynagrodzenie dla architekta.
Może się okazać, że po kalkulacjach kwota przewyższy nawet kilka tysięcy złotych wymaganych do udziału w programie. Natomiast telewizja może pozwolić sobie na zmniejszenie kosztów za sam remont, bo i tak zyskuje korzyści w postaci oglądalności, zysków od reklamodawców czy od sponsorów. Tak więc taka współpraca opłaca się i uczestnikom, i twórcom show.
Istnieją pewne dodatkowe wymogi, którym należy sprostać, zgłaszając się do programów typu weekendowe metamorfozy. Przede wszystkim, trzeba zapoznać się z regulaminem uczestnictwa, dostępnym na stronie danego kanału telewizyjnego i programu. Poza tym konieczne będzie podpisanie umowy, w której są zapisy dotyczące na przykład kwestii wizerunkowych.